Ekumeniczne spotkanie w Pile
W dzień katastrofy pod Smoleńskiem w Pile w odruchu serca i żałoby postanowiono zorganizować w rzymskokatolickim kościele garnizonowym ekumeniczne spotkanie modlitewne, połączone z mszą. Mimo, iż informacja o spotkaniu nie mogła dotrzeć do wszystkich, kościół był pełen. Kazanie wygłosił ks. ppor. Tomasz Wola, proboszcz parafii ewangelickiej w Pile.
Powiedział m.in.:
„Czy żałoba każe nam milczeć? Czy ból każe nam milczeć?
Z pewnością TAK, gdy stajemy przed krzyżem Jezusa Chrystusa i chcemy obwiniać Boga. Z pewnością TAK, gdy stajemy z żalem i chcemy obwiniać Tego, który nas stwarza, który nas rodzi w nadziei, ale też który zabiera życie.

NIE, gdy chcemy dziękować za tych, którzy żyli między nami. Jakimi byli? Jakie wartości do naszego życia wnieśli?
Z pewnością NIE, gdy stajemy z ufnością zbawienia wiecznego.
Z pewnością NIE, gdy załamani przychodzimy prosić Boga o łaskę dla tych, którzy od nas odeszli.
Czas umierania jest nieznany każdemu z nas. Chcielibyśmy panować, chcielibyśmy wiedzieć, kiedy Bóg powoła nas do siebie. Ale z tą chęcią bywa różnie, bo Bóg wybiera nam drogę, wybiera czas, daje odpowiedź na słowo: kiedy? Dziś wielu z tych, których znaliśmy, nie tylko z mediów, wielu z nas znało osobiście, tych, którzy odeszli: naszych polityków, pana Prezydenta, dowódców różnego rodzaju wojsk; osoby, które nie zginęły w czasie II wojny światowej, nie zabił ich komunizm, lecz zabiła ich katastrofa lotnicza.



Znaliśmy? Jest nam przykro, że używamy teraz czasu przeszłego. Znaliśmy… Ale ci, którzy chcieli wspominać, od dzisiaj będą wspominani. Oni jechali, by pamiętać i od dzisiaj będą pamiętani. Od dziś Katyń zmienia z pewnością znaczenie dla każdego z nas. W naszej świadomości Katyń staje się czymś innym. To inny Katyń. Dzisiaj zupełnie inaczej będą brzmiały głosy lasów Ostaszkowa, Katynia, Starobielska…”
Po mszy świętej wyłożono w kościele Księgę Kondolencyjną Miasta Piły.