Kim jestem? Pytanie o tożsamość -refleksja etyczna.

Zbliżają się Święta Bożego Narodzenia, spowolnienia tempa życia, ciepła rodzinnego, refleksji nad narodzinami Chrystusa z Betlejem i pytań związanych z tym wydarzeniem. Wydarzeniem historii i wnętrzem każdego wierzącego. Ten zapowiadany i narodzony w Betlejemie, gdy dorósł, jako 33 letni mężczyzna – Mesjasz zadał swym uczniom pytanie: „Za kogo uważają Mnie tłumy?”, co było pytaniem wprowadzającym do tego zasadniczego: „A wy za kogo Mnie uważacie?”. W tym miejscu i czasie, Jezus zadaje pytanie o swoją tożsamość: „kim Ja jestem?”. Przy czym pamiętajmy, że On osobiście wie, kim jest. Ale chce wiedzieć, czy inni to rozpoznali. Dlatego też tym świątecznym czasie, myślę za watro zadać sobie pytanie oto „kim ja jestem?”

Gdy znamy odpowiedź na tak postawione pytanie,  to posiadamy solidną bazę, na której rozpoczyna się budowanie szczęśliwego i świadomego życia i z pewnością jest to „pole position” do realizacji, pragnień, celów, marzeń i cieszenia się każdą chwilą.

Jednak to nie takie proste jakby się mogło wydawać, gdyż świat w którym żyjemy nakręca nas wieloma stertami pustych wartość, kultu ciała czy populizmu. Przez to aspekty tożsamości nie jednokrotnie upadają, zmieniają się , czasami muszą umrzeć, bo uczynić nas kimś nowy, oczywiście w tym miejscu czeka na nas, w progu nowa jakość, jednak jak trwała?. Tu właśnie warto zadać sobie pytanie: „kim jestem?”: „czy ojcem czy mężem?”, „czy żołnierzem czy opiekunem rodziny?”, „czy chlebodawcą czy obrońcą swych bliskich?”, „czy chrześcijaninem, czy kultywatorem tradycji?”, „racjonalistą, czy idealistą?”

W pośrodku tych pytań, znajdujemy właśnie niejednokrotnie opór, kogo odrzucić, a kogo zatrzymać przed progiem tożsamości. Z Pewnością jednym z podstawowych kwestii w kreowaniu owej tożsamości, będzie zmaganie się w trudnymi sytuacjami i problemami, które hartują i tworzą grunt pod progres naszego charakteru, a drugim będzie czas, którego każdy nas potrzebuje. Codzienna choćby chwilowa refleksja, stanie się katalizatorem, dla odkrywania własnego „Ja” i jakością swojej tożsamości.Bo kiedy będziemy wiedzieli kim jesteśmy dla sami siebie, łatwiej nam będzie być dla kogoś